czwartek, 23 sierpnia 2012

Rozdział 5 ,, Przeprosiny Syriusza i Animagia ''

Połowa września.Kto by pomyślał , że minęły już dwa tygodnie od kąt młody Black przyjechał do Hogwartu na piąty rok nauki.Piąta klasa (choć był dopiero jej początek ) nie była wcale łatwa jak się spodziewał.W końcu w tym roku musiał zdać SUMY o czym przypominali co dziennie wszyscy nauczyciele więc on i jego przyjaciele musieli się praktycznie ciągle uczyć.Lecz Syriusz i James mieli już tego dość chociaż minęły dopiero dwa tygodnie.
- Pfff...mam tego dość ! Po prostu jakaś masakra ! - Krzyknął wściekły Potter który obecnie siedział z przyjaciółmi w pokoju wspólnym odrabiając lekcje.
- Przestań Rogacz to tylko wypracowanie z eliksirów... . Nie musisz od razu krzyczeć - Rzekł Romulus patrząc z politowaniem na przyjaciela.Młody Lupin wyglądał dziś okropnie był blady i mizerny no cóż w końcu pojutrze był dla niego jeden z najgorszych dni... .Pełnia .
- Ale Remus to nie jest zwykłe wypracowanie to jest CHOLERNE wypracowanie które zadał mnie i Jamesowi Ślimak ! Na dodatek ma być długie na trzy stopy pergaminu ! - Powiedział Łapa wściekły.
- Widzisz Syriusz nie trzeba było wrzucać Łajnobomb do kociołka tego Puchona - Powiedziała Dorcas spokojnie. Nawet nie uniosła wzroku z nad pergaminu na , którym właśnie pisała swoje wypracowanie na zielarstwo.
- He he Meadowes przecież my tylko zrobiliśmy coś żeby było ciekawiej na lekcji - Powiedział Black z  błyskiem w oku i przybił piątkę z Potterem. 
 - Żeby było ciekawiej na lekcji ?! - Zapytał Lily piorunując ich wzrokiem.Dwaj Huncwoci spojrzeli tylko na siebie a potem na Lilkę.
- No wiesz Evans Slughorn mógłby troszkę urozmaicić te lekcje bo ciągle na nich robimy to samo - Rzekł Syriusz patrząc na Rudą z rozbawieniem.Zielonooka nie odpowiedziała tylko z dezaprobatą przekręciła oczami i zaczęła uzupełniać swój dziennik snów na wróżbiarstwo.
- Hej Liluś A co ci się ostatni śniło ciekawego ? - Zapytała James patrząc na dziennik Lily.
- A co cie to obchodzi Potter ?!
- No wiesz wiewiórko Rogaś miał nadzieję że brał w twoim śnie udział - Wytłumaczył Łapa po czym  spojrzał na przyjaciela z uśmiechem.Potter również się do niego uśmiechnął po czym skierował się do zielonookiej.
- Wiesz kochanie bo ty mi śnisz się cały czas więc mam nadzieję że... - Jamesowi nie było dane skończyć bo właśnie rudowłosa brutalnie uderzyła go książką od Transmutacji w głowę.
- Ej Evans co ja ci zrobiłem ?! - Krzyknął rozmasowując sobie bolące miejsce.
- To za to że ci się po nocach śnie !
- Ale to nie moja wina że taka piękna jesteś i... -Znowu nie udało mu się skończyć bo Lily ponownie uderzyła go książkami.
- Ruda ciesz się że ostatni sen nie był erotyczny bo inne które opowiadał mi James to...- Tym razem Black nie skończył bo oberwał mocnego kuksańca  od Pottera który stał obok niego.
- EROTYCZNY !? - Wydarła się na całą wierzę Gryffindoru Lily co spowodowało ,  że wzrok wszystkich osób w pokoju skierował się na rudowłosą i Pottera.Panna Evan była wściekła a w jej zielonych tęczówkach pojawiła się jak to by Łapa ujął ,,Chęć mordu '' . 
- Eeee...Liluś Łapa wcale nie chciał powiedzieć erotyczny tylko....yyy...eee... - Jamesowi po raz kolejny nie udało się dokończyć ponieważ zielono oka rzuciła się na niego z pięściami wykrzykując dość obraźliwe słowa skierowane do Rogacza.Syriusz patrzył na nich z ogromnym rozbawieniem.Nie wiedzieć czemu ale Lily okładająca pięściami Rogatego wydała mu się bardzo zabawna.
- Chłopcy zróbcie coś ! - Krzyknęła lekko przerażona Mary patrząc na dwójkę bijących się Gryfonów.
- Co a czemu my ?! Przecież Rogaś świetnie daje sobie radę ! Stawiam na niego pięć Galeonów ! - Krzyknął zadowolony Black patrząc jak jego przyjaciel właśnie złapał Evans za nadgarstki obezwładniając ją przy tym.
- Potter ! Puść mnie natychmiast ty wstrętny zboczeńcu ! - Krzyczała wściekła próbując się wyrwać z uścisku chłopaka.Czarnowłosy zadowolony z siebie powiedział...
- Oczywiście że cię puszczę Evans , ale tylko gdy się ze mną umówisz...
- Chyba śnisz ! Wolałabym już umówić się z Malfoyem niż z tobą !
- Ale Liluś,...
- Nie mów do mnie Liluś... - Warknęła w końcu wyrywając się czarnowłosemu.
- A kochanie mogę ?! - Krzyknął jeszcze do niej za nim weszła po schodach do swojego dormitorium.Jedyne co mu odpowiedziało to donośne ,,Odwal się Potter '' i głośny odgłos zatrzaskiwanych drzwi.
- Ech widzisz znowu nie masz szczęścia Rogaczu... - Rzekł Black patrząc na przyjaciela.Nikomu by się do tego nie przyznał ale zrobiło mu się trochę głupio bo w końcu to przez niego Ruda poszła do swojego dormitorium i jest wściekła na Jamesa.
- Zamknij się...- Mruknął tylko w odpowiedzi i powlekł się do dormitorium chłopców zostawiając pozostałych Huncwotów i dziewczyny w Pokoju Wspólnym.
- Gratulację...teraz Lily na pewno nie przekona się do Jamesa ! - Warknęła wkurzona Dorcas zbierając swoje książki ze stolika.Syriusz nie odpowiedział , jego twarz miała kamienny wyraz tak żeby nikt nie wiedział czy w tej chwili jest smutny czy wesoły.
- Ech...z kąt mogłem wiedzieć  że Evans rzuci się na niego ?
- Nie wiem ! Zresztą znasz Lilkę ona go nie na widzi ! - Krzyknęła jeszcze i razem z Mary ruszyły do swojego dormitorium aby pogadać z Rudowłosą.
- Syriusz idź przeprosić Jamesa jest pewnie teraz wkurzony... - Powiedział Remus patrząc na Blacka przenikliwie swoimi miodowymi oczami.
- Co ?! Nie będę go przepraszał ! 
- Będziesz !
- Nie !
- Tak !
- Ale...
- Syriusz nie zachowuj się jak dziecko idź go przeprosić !
- Ale niby za co mam go przeprosić ?
- Za to co powiedziałeś !
- Ale...
- Już !
- Dobra...dobra już idę... - Mruknął niezadowolony wstając z fotela.Czarnowłosy spojrzał na Lupina i na Pettigrewa po czym ruszył na górę do dormitorium.


                                                                              *

- James... - Mruknął Łapa po cichu wchodząc do pokoju.Chłopak spojrzał na przyjaciela który siedział na swoim łóżku i wpatrywał się w Mapę Huncwotów.Brązowooki nawet nie spojrzał na przyjaciela.
- Stary słuchaj...no...wiesz że nie chciałem...powiedzieć nic o twoich snach z Lilką tak mi jakoś...po prostu wyleciało... - Tłumaczył się Black patrząc przepraszająco na Rogacza.James siedział dalej bez ruchu na swoim łóżku i nie zwracał uwagi na Syriusza.
- Rogaś...no...weź coś powiedz...dobrze wiesz że nie chciałem ! - Potter wciąż nie reagował.
- No..pmmmeszam..  - Ostanie słowo mruknął bardzo cicho i nie zrozumiale spuszczając wzrok.
- Co chyba nie dosłyszałem... - Rogacz dopiero teraz spojrzał na przyjaciela.
- No przemszam.... - Powiedział trochę głośniej.
- Słucham ? - Zapytał z chytrym uśmiechem.
- No dobra...PRZEPRASZAM ! Zadowolony ? - Warknął w końcu.Syriusz patrzył teraz na przyjaciela lekko wściekłym wzrokiem , ponieważ został zmuszony do przeproszenia czego właściwie nigdy nie robił.Black po prostu nienawidził przepraszać.James miał kamienną i nie przeniknioną minę.Przez chwilę wpatrywał się w Blacka przenikliwie swoimi brązowymi oczami po czym ku zdziwieniu Syriusza wybuchł śmiechem.Zupełnie zbity z tropu Gryfon patrzył tylko ze zdziwieniem na kumpla.
- Eee stary o co ci chodzi ?
- He he Syriusz stary wiesz jak ty zabawnie przepraszasz !?
- Widzisz niestety mnie do tego zmusiłeś ! - Powiedział robiąc obrażoną minę lecz po chwili śmiał się wraz z przyjacielem.
- Czyli nie jesteś zły ?
- No co ty ! Łapa przecież nie będę na ciebie zły za taką błahostkę !
- Widzisz wiedziałem że nie będziesz zły a Remus od razu mi robi awanturę że mam iść cię przepraszać - Potter znowu się zaśmiał.
- Nie jestem zły ale gdybyś zaczął opowiadać moje sny to...
- Wiem miałbym przerąbane 
- Ta...ale jesteśmy przyjaciółmi więc nie gniewałbyś się na mnie długo.
- Poprawka Łapo my jesteśmy NAJLEPSZYMI przyjaciółmi  - Syriusz uśmiechnął się po czym jego wzrok skierował się na Mapę.
- Kogo obserwowałeś na niej ? - Zapytała po chwili
- Lily...wiesz właśnie wydaje mi się że weszła do wanny... 
- Tak tak...James wiem że chciałbyś z nią wziąć kąpiel ale niestety jak na razie nie masz szczęścia - Powiedział Łapa i sam walnął się na swoje łóżko.James tylko na niego spojrzał po czym znów skierował swój wzrok na kropkę z napisem Lily Evans.


                                                                                   *
Pogoda była ładna jak na  połowę września.Liście pomału zaczynały zmieniać swój kolor z zieleni na żółty i pomarańczowy.Syriuszowi ten dzień minął nie dość że dobrze to na dodatek szybko.Chłopak poderwał dziś kilka piątoklasistek z Ravenclawu i nawet dostał Z ze swojego eliksiru z czego był bardzo zadowolony.Dla młodego Blacka dzień był wspaniały i wydawać się być mogło że większość uczniów Hogwartu również  go  dobrze spędziło lecz to tylko pozory dla Remusa Lupina ten dzień był okropny w końcu jutro była pełnia przez co był blady,zmęczony i markotny.
- Do jasnej cholery jutro jest pełnia a my wciąż nie zamieniamy się w pełni w zwierzęta ! - Krzyknął wściekły Potter siadając na swoim łóżku w dormitorium.
- Chłopaki to nie ma sensu jest dwudziesta pierwsza.Próbujecie już od godziny i nic jedyne co się dziś udało to ogon i uszy Syriusza - Mruknął ze smutkiem Lupin patrząc na trójkę przyjaciół którzy starali się dziś w pełni przemienić.
- Najwyżej Lunatyk w tą pełnie będzie sam... - Mruknął Peter niepewnie.
- Nie on nie pójdzie sam jutro z nim pójdziemy !. - Krzyknął James.
- Ale Rogaczu ja nie wiem czy to jest dobry pomysł powinniście zrobić sobie przerwę... - Powiedział Lupin patrząc z troską na przyjaciół.
- Co nie nie będziemy robić żadnej przerwy prawda Łapo ? - Zapytał brązowooki przyjaciela który jak dotąd siedział cicho na swoim łóżku z zamkniętymi oczami.
- Cicho bądź próbuje się skoncentrować... - Pozostała trójka spojrzała na szarookiego.W dormitorium zapadła cisza.Po chwili James i Peter dołączyli do Syriusza.Cała trójka siedziała teraz w skupieniu aby spróbować się przemienić.Młody Black nagle poczuł coś dziwnego.Poczuł...jakby jakaś siła nagle zaczęła zmieniać go od środka. Zaczął wyostrzać mu się słuch i węch a jego skórę zaczęło pokrywać czarne futro.Z głowy wyrosłynu szpiczaste uszy i pojawił się ogon.Nogi i ręce zamieniły się w psie łapy a reszta ciała zmniejszyła się i zaczęła zmieniać swój kształt.
- Syriusz udało ci się ! - Krzyknął podekscytowany James podchodząc do czarnego psa.Młody Black chciał już coś powiedzieć ale zamiast słów z jego ust wypłynęło tylko ,,Hau''
- Łapa w postaci animaga nie da się mówić - Powiedział Remus.
- Hmmm wiesz co Łapo w postaci psa wyglądasz o wiele lepiej - Rzekł Potter co spowodowało wybuch śmiechu u Huncwotów i ciche warknięcie  Wąchacza.

                                                              **************

Przepraszam że takie krótkie i że tak długo czekaliście :( Ale nareszcie napisałam i proszę komentujcie to wiele dla mnie znaczy.

5 komentarzy:

  1. AHHHH Superrr!!! Świetne! Uwielbiam twoje notki, w ogóle uwielbiam Łapę! Mam nadzieję, że James i Peter też się w końcu zmienią, bo znając życie Syriusz się będzie tym panoszył xD A nie dziwię się że Lily tak zareagowała, jakbym ja się dowiedziała że ktos ma erotyczne sny ze mną w roli głównej to też bym go opieprzyła [przepraszam za wyrażenie] :D powiadamiaj mnie o nowych notkach na moim blogu w kometarzach :) a jak już jesteśmy na temacie nowych notek to u mnie już dzisiaj będzie wieczorkiem!

    OdpowiedzUsuń
  2. już jest u mnie NN! Zapraszam serdecznie! Dla przypomnienia lily-co-by-bylo-gdyby.bloog.pl :D i czekam na następne u ciebie! Mam nadzieje że będzie niedługo!!

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie nn :)

    www.slodko-gorzko-prawdziwie.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale super rozdzialik! Jestem szczęśliwa, że znalaźlam tego bloga!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne :D
    Już zabieram się do czytania ;)

    bonnie-karaye.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń