Jest wiele rzeczy o których muszę napisać, więc nie będę rozpisywać się na wstępie....To zaczynajmy...
1. Po pierwsze (a zarazem najważniejsze ) chciałabym was szczerze przeprosić, bo spieprzyłam sprawę...nie było mnie 3 miesiące. Mogłabym się rozpisać na temat tego, że to nie tylko moja winna, że była jeszcze szkoła, zwalony komputer i inne prywatne sprawy, lecz nie ma to większego sensu. To mnie nie usprawiedliwia, mimo tych wszystkich przeciwności powinnam dalej prowadzić bloga ! A zawaliłam sprawę i za to was cholernie przepraszam ! Jest mi strasznie głupio, ale mam nadzieję, że w jakimś stopniu mnie zrozumiecie, bo jednak jest pewien powód dla którego nagle przestałam pisać...a mianowicie utknęłam. Utknęłam w jednym miejscu opowiadania...sądzę, że inni blogerzy też coś takiego przeżyli. Utykasz w pewnym momencie i nie wiesz co i jak pisać dalej. Mnie taki moment męczył przez jakiś miesiąc przed ,,brutalnym opuszczeniem bloga'', aż w końcu przestałam pisać. Jeszcze raz przepraszam.
2. Dalsze prowadzenie bloga....Tak ! Chcę to robić, chcę doprowadzić tą cholerną historię do końca !
Obecnie jestem w dość krytycznym punkcie, nie wiem co napisać aby było ciekawie, ale postaram się z tego wybrnąć !
Obiecuję to wam !
3. Pojawiania się rozdziałów.
Nie mam pojęcia w jakich odstępach czasowych rozdziały będą pojawiały się w wakacje, ale pierwszy postaram się dodać jeszcze w tym tygodniu !
Inne na pewno będę pojawiać się różnie, ponieważ mam sporo wyjazdów (np. Już w poniedziałek znikam na 2 tygodnie )
Jeszcze raz was przepraszam i mam nadzieję, że wciąż będziecie tu wpadać. Wracam z nowymi siłami ! Przebrnę przez te najgorsze rozdziały, które mam do napisania ( nie załamcie się jeżeli będą słabe ) i naprawię tego bloga !
Pozdrawiam i dzięki, że wciąż tu Jesteście !
Wasza (wredna uciekinierka) Arvis
Pewnie, że tu jestem! Zaglądam codziennie i w końcu patrzę jest jakaś informacja. Rozumiem Cię bardzo dobrze. Sama nie raz nie wiem co pisać, ale spokojnie. Nadal zamierzam czytać Twojego bloga. Czekam na nn.
OdpowiedzUsuńArvis, Kochana!!!
OdpowiedzUsuńWróciłaś do nas! Ogromna radość przepełniła nasze serca. Jej! Nawet nie wiesz jak się cieszymy. Mimo, że już się bałyśmy, że to koniec tej cudownej historii, to jednak wróciłaś, więc myślimy iż... wybaczamy, nie mogłybyśmy się wściekać. Liczy się to, że masz siłę i chcesz ją wykorzystać. A my Cię wspieramy duchowo i wierzymy, że dostaniesz ogromne uderzenie weny. Tak więc czekamy na rozdział :3
Twoje wierne ~ Rogacz i Łapa
Tak strasznie się ciesze ,że wróciłaś <3 Zaglądałam tu codziennie i w końcu się doczekałam jakiegoś info co sie działo. Życzę dużo weny ,żebyś napisała kolejny rozdział. :*
OdpowiedzUsuńMarzenia się jednak spełniają! :P Liczyłem że coś tu się jeszcze będzie działo i oto jesteś.
OdpowiedzUsuńCzy to nie przypadkiem czary? :D
Wchodziłam, wchodzę i będę wchodzić na tego bloga. Choćbyś znikała na kilka miesięcy. mam nadzieję, że się nie poddasz bo to naprawdę super opowieść. Życzę weny.
OdpowiedzUsuń